Łączę dziś dwa tematy: Dzień Gwiezdnych Wojen i kosmiczną czarownicę z Wyzwania czarownic.
Powinna jeszcze się pojawić Wróżka, ale chciałam opublikować kosmiczną czarownicę w święto Gwiezdnych wojen. Ten temat był dla mnie zagwozdką. Powstały prawie trzy wersje dzisiejszego tematu. Pierwszym pomysłem była właśnie Jedi, ale doszłam do wniosku, że to mało czarownicowe. Więc miałam wykorzystać moją Novi Star jako czarownicę, trzymającą "balony" w kształcie planet. Powstała sukienka, powstały planety. Tylko, że planety wyszły za duże dla maleńkiej kosmitki. Zaczęłam zatem projektować strój dla Pullip. Dla niej planetarne balony były w sam raz. Nie było jednak wizji na sukienkę. Pustka totalna. Każdy pomysł po kilku dniach odrzucałam. Nic nie pasowało do siebie. Namalowałam nawet galaktykę na materiale i już wykroje przygotowałam i zrezygnowałam z tego... i tak minął rok. Naprawdę. Męczył mnie ten temat. Aż w końcu wróciłam do pierwszej myśli, czyli do Jedi. I tak powstała dzisiejsza lalka. Suknia inspirowana jest strojem Mistrzyni Luminary Unduli, a makijaż Mistrzem Kit Fisto (wersją z animacji Wojny klonów, borńcie bogowie nie z wersji filmowej).
wtorek, 4 maja 2021
Niech Moc będzie z Wami!
niedziela, 4 kwietnia 2021
niedziela, 20 września 2020
Jelonek
Dawno mnie tu nie było. Już prawie rok minął :) Wciąż szyję i zajmuję się lalkami - dużo mniej czasu temu hobby poświęcam, ale cały czas lubię to robić. Tylko nie mam chęci do robienia zdjęć. Na samą myśl mi się nie chce. Dziś się przełamałam, dzięki rozmowie z kuzynką. Wybrałam się do parku, który to właściwie tak już zdziczał, że przypomina bardziej las niż park.
czwartek, 31 października 2019
Wesołego Halloween!
Wesołego Halloween!! Cóż innego może się kojarzyć z tym
dniem jak nie słodycze? Dlatego na zdjęciu cukierkowa czarownica w Wyzwania
czarownic.
poniedziałek, 30 września 2019
Chatka prawie z piernika
Całe lato nie chciało mi się lalkować. Niestety. Coś tam szyłam, coś robiłam, ale bez entuzjazmu. I to chyba przez te zdjęcia. Jestem nimi rozczarowana, ale jakby zadowolona. Zrobiłam je chyba na początku czerwca, obrobiłam i tak sobie leżały. W mojej głowie ten pomysł był taki wspaniały, taki cudowny, taki kreatywny. A realizacja no cóż co najmniej leży. Dobrze, dość marudzenia. Nie jest aż tak tragicznie. Dzisiejszy wpis to kolejna czarownica w moim czarownicowym wyzwaniu. Tylko podeszłam do tematu inaczej. Temat to zła czarownica. Jako że po angielsku to Wicked Witch pomyślałam od razu o Czarownicy z krainy Oz. Ale to nie było by w moim stylu (to jam mam swój styl?) i wymyśliłam coś innego. W końcu złą czarownicą była wiedźma z bajki o Jasiu i Małgosi, prawda? Trudno nazwać kogoś kto zjada dzieci dobrym człowiekiem. Tak więc powstała chatka czarownicy. Tylko pani domu akurat wyszła po drewno na opał i nie załapała się na zdjęcia. Dzięki czemu dzieci są całe i zdrowe...i najedzone.
niedziela, 30 czerwca 2019
Pastelowa Magia
Pora na kolejna czarownicę. To już dziewiąta, a jej temat to lolita. I to był dla mnie trudny temat. Miałam tyle pomysłów, że nie mogłam się na jeden zdecydować! W końcu zostałam przy słodkich pastelach i maleńkim kapelusiku czarownicy.
niedziela, 9 czerwca 2019
Jednorożce
Przez ostatnie 2 tygodnie dzieliłam czas na szycie pluszowych jednorożcowych łebków i grę w Don't starve together. Postępu w gre tutaj nie pokażę, ale masę słodkich jednorożców owszem.
Przy okazji odkryłam, że Minako ma większą głowę niż Victoria. Czyżby nowe pullipy miały większe łebki? Peruki jakie dotychczas miałam dla pullip ledwie mieszczą się na nowej lalce.
Subskrybuj:
Posty (Atom)