środa, 31 października 2018

Halloween

  W tym roku jak co roku nie zrobiłam znów tego co chciałam. Po prostu w weekend lało i nie miałam jak wyjść na zdjęcia do parku. Ale ta sesja powstanie i będzie w najbliższej przyszłości na blogu.
   W zamian za to przedstawiam niesamowicie klimatyczne, mroczne zdjęcia autorstwa mojej kuzynki. Zrobione już dawno, bo w środku lata w trakcie urlopu u rodziny. Z tymi zdjęciami związana jest pewna dziwna historia. Wybrałyśmy się z kuzynką razem do lasu. Spakowałyśmy wszystko do torby: aparat, lalkę, cytrynową sukienkę i jeszcze kilka ubrań. Gdy wyjęłam lalkę z torby miała rozmazane usta na pół policzka! Makijaż był zabezpieczony cleanerem i dodatkowo nabłyszczany lakierem do paznokci. Sprawdziłyśmy wszystkie ubrania, które były w torbie razem z lalką i nic nie było zabrudzone. Nie wiemy jak doszło do rozmazania, rano lalka wyglądała normalnie. Dlatego ujęcia zawsze od tyłu, tak aby nie było widać jej uszkodzonej twarzyczki.






 I życzę wszystkim udanej zabawy halloweenowej! Spędźcie dzisiejszy wieczór strasznie dobrze :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz