wtorek, 14 maja 2019

Robotka


 Odkąd się tylko pojawiła w sklepach chciałam ją mieć. W 100% steampunkowa lalka Robecca Steam. Tyle możliwości w strojach, zbrojach i czym tam jeszcze w stylu steampunk. A teraz ją mam dzięki mojej kochanej kuzynce. I to w dodatku całkowicie zrepaintowaną. Może to nie jest makijaż w moich klimatach (osobiście wolę bardzie kreskówkowe i słodkie buźki), ale jest piękny. Te oczy, te rzęsy i te usta - usta są najładniejsze, uwielbiam te maleńkie kreseczki na wargach. Jest i blizna - delikatna, prawie niewidoczna, ale jakże dodająca charakteru.  Jest tylko jeden problem - nie potrafię ładnie tej lalkowej buźki uchwycić na zdjęciu. Robiłam co mogłam.







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz